Turniej rycerski
- Magdalena Wójciak
- 3 kwi
- 2 minut(y) czytania
Gdy słońce grzeje niczym ogień w zamkowej komnacie, a trawa kusi zielenią jak peleryna dworzanina w barwach rodowych, wiadomo jedno – to nie jest dzień na zwykłą lekcję w sali! Dlatego dziś klasa 5 podczas lekcji historii przeniosła się na dwór… dosłownie i w przenośni!
Dlaczego? Bo odwiedził nas nie byle kto – sam pierwszy król Polski - Bolesław Chrobry!
Z okazji 1000-lecia swojej koronacji nasz dostojny monarcha podróżuje po całym królestwie, sprawdzając, jak ma się kodeks rycerski wśród młodych pokoleń. I oto zawitał do naszej szkoły, gdzie czekała na niego nie lada gromada giermków, gotowych do nauki, walki i... zabawy!
Zanim jednak zasłużyliśmy na audiencję, czekała na nas prawdziwa uczta dla oka i ducha. Dzięki uprzejmości taty i wujka Nadii z klasy 5, mogliśmy z bliska zobaczyć repliki zbroi rycerskiej, miecza i tarczy, które wywołały westchnienia zachwytu, szeptane „wooow” i pytania: „czy można dotknąć?”.
Później ruszył turniej rycerski, w którym nie tylko siła ducha, ale i historyczna wiedza decydowała o zwycięstwie! Pojedynki były zacięte, emocje sięgały zenitu. Kto odpowiedział prawidłowo, pokonywał przeciwnika. Kto nie… cóż, lądował metaforycznie w rzece historii.
Były emocje, były powroty z wygnania (czyt. uratowani przez kolegów), były brawa i śmiech!
Kulminacją był oczywiście moment, w którym nasz majestatyczny monarcha pasował najdzielniejszych giermków na rycerzy – z całą powagą ceremonii, choć niektórzy pasowani mieli na sobie trampki. Rycerskie przysięgi zostały złożone. Miecz uniósł się nad głowami klęczących giermków. Honor został zachowany.
Droga klaso 5 – Wasza pani historyk z dumą składa Wam pokłon! Niech ta lekcja będzie dla Was nie tylko wspomnieniem, ale i motywacją. Obyście na sprawdzianie pokazali równie dużo odwagi i błysku wiedzy jak dziś w turnieju!
Comments